Podczas Festiwalu wiele osób pytało naszą ekipę filmową jakie korzyści przyniesie im promowanie swojej firmy poprzez video marketing?
Na to wcale nieoczywiste pytanie staramy się odpowiedzieć w poniższym artykule.
Przeczytaj wywiad ze Zbigniewem Bodzkiem z firmy INTimage.
Małe i średnie przedsiębiorstwa nie powinny rezygnować z filmów
Mateusz Biernacki / RekinySukcesu.pl: Proponujecie filmy reklamowe małym i średnim przedsiębiorcom. Czy to nie przerasta ich możliwości?
Zbigniew Bodzek / INTimage: Wśród wielu polskich przedsiębiorców wciąż panuje przekonanie, że filmy reklamowe zarezerwowane są wyłącznie dla dużych firm i korporacji. Nie dziwi to, bo wciąż najpopularniejszą formą prezentacji reklamy jest telewizja. Produkcja i emisja reklamy w ogólnopolskiej telewizji wymaga znacznych nakładów finansowych. Zaczynają się one już na etapie przygotowawczym: stworzenie odpowiedniego dla wizerunku firmy scenariusza, przygotowanie storyboardu, a często również animatixu, przeprowadzenie castingu, zatrudnienie ekipy, znalezienie i wynajem lokacji, sprzętu filmowego, dobór i wykupienie praw do muzyki. Każdy dzień zdjęciowy to koszty wynajmu i eksploatacji sprzętu oraz lokacji, honoraria aktorów i ekipy filmowej, logistyka przedsięwzięcia. Postprodukcja to nie tylko widowiskowe efekty specjalne, ale również zwykle niewidoczne dla końcowego odbiorcy zabiegi retuszu, korekcji koloru, udźwiękowienia. Koszt wyemitowania pojedynczego, 30 sekundowego spotu w TVP to od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, w zależności od oglądalności, wybranego systemu zakupowego i rabatów.
Mateusz Biernacki / RekinySukcesu.pl: Rozumiem więc, że w przypadku MŚP emisja w telewizji odpada?
Zbigniew Bodzek / INTimage: Nie zawsze, to zależy też od grupy docelowej. Istnieją jednak inne miejsca do emisji filmu. Niesamowicie szybko rośnie udział w rynku reklamy internetowej z gigantyczną popularnością YouTube, ponad miliard odsłon miesięcznie, obecnie drugiej (po wyszukiwarce Google, sic!) największej wyszukiwarki na świecie. Pojawia się coraz więcej badań skuteczności video i trudno mi wątpić w ich ogólny wydźwięk, znając z autopsji własne nawyki. Jak podaje Google 55% użytkowników internetu ogląda codziennie co najmniej jedno wideo. Wśród ludzi młodych i w średnim wieku coraz mniej ogląda telewizję na rzecz przebywania w internecie. Po obejrzeniu filmu prezentacyjnego, jesteśmy dużo bardziej skłonni kupić produkt, a firmę uważamy za bardziej wiarygodną. Posiadanie firmowych filmów stało się podobną koniecznością, co niegdyś posiadanie strony internetowej.
Miara sukcesu filmów reklamowych
Mateusz Biernacki / RekinySukcesu.pl: Przyzwyczailiśmy się sprawdzać produkt w internecie jeszcze zanim zobaczymy go w sklepie. Jak jeszcze można wykorzystać skuteczność filmu reklamowego?
Zbigniew Bodzek / INTimage: To pokazuje nasza niedawna, mocno rozbudowana kampania dla firmy LEDIKO. Nie spodziewaliśmy się, że film łączący ich moduły oświetleniowe z emocjami i pasjami ich końcowych użytkowników wywoła podczas konferencji Cree LED Solution Provider w USA wokół firmy tak duże zainteresowanie. Film stał się atraktorem, skupił uwagę obecnych prezentując produkty LED w niecodziennej formie. A przecież w filmie nie wykorzystaliśmy efektów specjalnych! Oprócz prezentacji podczas targów i konferencji, filmy prezentacyjne znajdują również zastosowanie jako świetne narzędzie dla sprzedawców. Za pomocą techniki filmowej lub animacji możemy pokazać działanie i zastosowanie produktu, czy wytłumaczyć niuanse techniczne, łatwiejsze w odbiorze w takiej formie, bo klient nie rozumiejąc jakiegoś pojęcia, zatrzyma film i dokształci się lub obejrzy film kilka razy.
Mateusz Biernacki / RekinySukcesu.pl: Tu zbliżamy się do funkcji, jakie tworzone przez Was filmy mogą pełnić. Twierdzicie przecież, że nie lubicie zakłamania typowych reklam telewizyjnych.
Zbigniew Bodzek / INTimage: To jest idea, która nas napędza. Sądzimy, że nie tylko my mamy dość grania na prostych, filmowych riffach, epatowania nieprzystającymi skojarzeniami, bazowania na prostych emocjach. Przekonujemy też do tego naszych klientów, aby serwowany komunikat był wyrazisty, pomysłowy, czasami „odjechany”, ale zawsze spójny i uczciwy. W spotach reklamowych, krótkiej formie, która ma przyciągnąć, zainteresować, wzbudzić emocje, zwykle ubieramy cechy produktu w jego znaczenie dla odbiorcy. W formie filmu prezentacyjnego przedstawiciel firmy lub ekspert testujący produkt wskazuje na cechy, wartości, jak również ograniczenia, przyjęte kompromisy produktu. To stosunkowo nowe podejście, bazujące na tym, że ewentualne minusy produktu i tak zostaną przez innych wypomniane, lepiej zatem wytłumaczyć je samemu. Posiadanie filmu może oszczędzić firmie koszty obsługi klienta. Filmy wyjaśniające przedstawiają zasadę działania produktu poprzez pokazanie procesu w sposób pełny lub uproszczony. Znamy przypadek w którym opublikowanie filmu prezentującego montaż urządzenia zredukowało dotychczas nieprzerwane telefony w tej sprawie praktycznie do zera. Kolejną funkcją jest pomnażanie wartości, waloryzacja zorganizowanego przedsięwzięcia. Spotykaliśmy się z otwartymi dla klientów imprezami, stoiskami podczas targów, szkoleniami, doskonale przygotowanymi, podczas których zabrakło jedynie... odbiorców. Realizacja reportażu z wydarzenia pozwala w tym skrajnym wypadku utrwalić wypracowaną wartość, znaleźć dla niej dodatkowych, wirtualnych odbiorców. Taką funkcję pełni również realizacja filmowa z wykonanego zlecenia lub inwestycji. Za granicą popularność zdobywają również filmy i animacje będące elementem designu strony. Trzeba pamiętać, że wideo jest naszym pierwszym, jednostronnym spotkaniem z klientem i odbiorcą. Pozwala oszczędzić koszty pozyskiwania i utrzymania klienta.
Film reklamowy a koszty
Mateusz Biernacki / RekinySukcesu.pl: Jeżeli jesteśmy przy kosztach, to w jaki sposób udaje Wam się tworzyć filmy reklamowe w zasięgu budżetów MŚP? Na początku wspomniałeś ile czynników wpływa na koszty produkcji.
Zbigniew Bodzek / INTimage: Właśnie znajomość tych składowych pozwala wspólnie z klientem znaleźć strategię zamaskowania pewnych braków. Często powtarzanym przez mojego znajomego reżysera teatralnego zdaniem jest: "Jeżeli nie możesz czegoś ukryć, wykorzystaj to twórczo". Dla mnie ograniczenia są okazją do eksperymentowania z formą i sprawiają, że kolejne produkcje nadal są dla mnie ekscytujące. Pewne elementy są też dla nas bardziej dostępne dzięki funkcjonowaniu naszej ekipy w różnych środowiskach filmowych i teatralnych. Przykładowo, zachęcamy obecnie do stworzenia filmów reklamowych nawiązujących do stylistyki Hollywood. Jest to możliwe dzięki współpracy z grupą kaskaderów filmowych, których szkołę ukończyłem. To jest odjechany pomysł, aby mieć reklamę z efektownymi bójkami, samospaleniem, skokami z wysokości, czy zderzeniami, ale jest to w zasięgu MŚP. Mamy nadzieję, że niebawem skusimy kogoś na taką akcję i satysfakcję będziemy mieć zarazem my i zleceniodawca.
Mateusz Biernacki / RekinySukcesu.pl: Tego i my życzymy. Dziękuję za wywiad dla czytelników naszego bloga i rozwianie kilku mitów wokół video marketingu.
Zbigniew Bodzek / INTimage: Również dziękuję, a zainteresowanych realizacją filmów odsyłam do naszej strony www.INTimage.pl