Mity w branży SEO pojawiają się jak w każdej innej dziedzinie. Często zawierają trochę prawdy. Ich źródłem są z reguły zdezaktualizowane informacje na temat SEO i utarte praktyki, które niekoniecznie muszą się sprawdzać w 2020 i 2021 roku.
Przygotowałem krótki przegląd takich praktyk. Ich wybór był subiektywny, argumentacja zaś bardzo obiektywna.
Mit SEO: Tytuł (title) nie może przekroczyć 60 znaków
Po pierwsze, Google ucina tytuły w zależności od ich rzeczywistej długości w pikselach. Uznawane za standard 600 pikseli może pomieścić inną liczbę znaków niż 60 - to wartość orientacyjna.
Po drugie, poza wynikami desktopowymi istnieją też urządzenia mobilne. Inna szerokość ekranu powoduje, że innej długości tytuły się wyświetlą.
Po trzecie, Google potrafi - z różnych względów - wyświetlić tytuł inny niż podany w tagu title.
Co więc możemy zrobić, aby nie trzeba było zmieniać wszystkich tytułów co 2 tygodnie?:
- Warto postępować zgodnie z White Hat SEO, czyli tworzyć tytuły dobre dla użytkowników, a nie wyszukiwarek.
- Najważniejsze słowa najlepiej umieścić na początku, przez co unikniemy ich ucięcia, niezależnie od zmieniających się reguł.
- Tytuły nie powinny być zbyt krótkie - mogłyby być wtedy zastępowane przez automatycznie dobrane przez wyszukiwarkę. Lepiej przekroczyć umowną barierę 60 znaków. Najwyżej mniej istotna końcówka zostanie ucięta.
- Tytuł powinien również dobrze wyglądać na pasku przeglądarki - nie zapominajmy o użytkownikach, którzy zgodzą się wyświetlić naszą stronę.
Regularne sprawdzanie zaleceń i tego, jak nasze wyniki wyglądają, może się sprawdzić w przypadku kluczowych zakładek. Czas poświęcony na ciągłe dostosowywanie tytułów wszystkich podstron do aktualnych trendów będzie niewspółmierny do efektu.
Paradoksalnie na urządzeniach mobilnych (na górnym zdjęciu) tytuły potrafią być dłuższe niż na desktopowych (na dolnym zdjęciu).
Mit SEO: Opis (description) nie może przekroczyć 160 znaków
Podobne reguły jak opisane powyżej dla tytułów (a właściwie niemalże brak reguł) można spotkać w przypadku opisów (description).
Choć zdecydowana większość wyników jest ucinana po dwóch linijkach, tutaj wyświetliły się aż cztery.
Sprawę opisów (descriptions) komplikuje ponadto fakt, że Google lubi je zmieniać, jeśli uzna, że jest w stanie zaproponować coś lepszego. Treść opisu zależy silnie od zapytania i może być różna dla tej samej podstrony. Co więcej, tekst z opisu raczej bezpośrednio nie wpływa na naszą pozycję - może co najwyżej skuteczniej zachęcić użytkowników do kliknięcia w link, zwiększając ruch.
Zatem nadmierne koncentrowanie się na opisach, a tym bardziej - na ich długości, jest stratą czasu.
Mit SEO: Linki zewnętrzne powinny bezwzględnie mieć wartość nofollow
Atrybut rel wskazuje rolę linku na stronie. Ustawienie wartości nofollow powoduje, że robot Google raczej nie przejdzie do tej strony i nie będzie jej kojarzył ze stroną, na której jest zamieszczony link. Łączę można opisać również bardziej szczegółowo - wartością sponsored dla płatnych linków oraz ugc dla linków w komentarzach, postach użytkowników itp.
Przyjęło się, że dzięki atrybutowi rel=”nofollow” unikniemy dzielenia się z innymi stronami dobrym zdaniem Google’a na nasz temat. Taka samolubność i samouwielbienie mogą być jednak zgubne i nie mają żadnego uzasadnienia.
Kierowanie użytkowników do zewnętrznych stron może być traktowane jako sygnał świadczący o większej rzetelności danej strony.
Wg Google’a powinniśmy używać atrybutu nofollow, gdy nie chcemy być kojarzeni ze stroną, do której odsyłamy. Ale skoro piszemy dobrej jakości artykuł na temat, który porusza także inna strona - czemu mielibyśmy się jej wstydzić?
Nawet, jeśli dodawanie nofollow do wartościowych linków zewnętrznych póki co nie jest strzałem w kolano, trudno znaleźć uzasadnienie dla tej praktyki. Potencjalnie więcej korzyści pod kątem SEO może płynąć z “przyznawania się” do wartościowych, zewnętrznych linków, niż udawanie, że nie mamy z nimi nic wspólnego.
Mit SEO: Odnośniki do naszej strony powinny być wysycone słowami kluczowymi
Czy polecając na forum jakiś produkt wstawiacie po prostu linka, czy może piszecie słowa kluczowe w obrębie anchor textu (tekstu linka), następnie w tytule linka umieszczacie kolejne słowa kluczowe?
Wysycone słowami kluczowymi linki już na pierwszy rzut oka rzucają się w oczy i traktujemy je raczej jako spam.
Zwykło się twierdzić, że Google również skutecznie rozpoznaje spamerskie czy sponsorowane linki. Nie oznacza to, że nie można stosować słów kluczowych w odnośnikach, ale zachowajmy rozsądek. Zdecydowanie powinniśmy unikać sytuacji, kiedy pozyskamy dużą ilość linków z tą samą, nienaturalnie wyglądającą frazą kluczową. Zamiast tego możemy umieszczać w tekstach odnośników dłuższe opisy (zawierające frazy kluczowe), np. sprawdź, jak wdrożyć dane uporządkowane.
I najważniejsze: rezygnacja ze spamersko wyglądających, powtarzających się, będących frazami kluczowymi anchor-textów nie oznacza, że nie możemy używać słów kluczowych w tekstach odnośników. Możemy i powinniśmy. Ale z rozwagą.
Podsumowanie
Intencją wyszukiwarek jest dostarczenie jak najbardziej trafnych, wartościowych i rzetelnych treści. Wiedza, jak działają mechanizmy wyszukiwarek znajdujące takie treści, ułatwia zdobycie wysokiej pozycji. Mechanizmy te jednak stale się zmieniają, pozostawiając po sobie wiele mitów.
Jakiś czas temu pisałem o darmowych narzędziach wykorzystywanych w SEO. Zdecydowanie warto z nich korzystać, gdyż pomogą nam w dostarczeniu naszym użytkownikom najlepszych treści w najlepiej formie, co prędzej czy później docenią wyszukiwarki. Nie popadajmy jednak w panikę, gdy wykryjemy, że nasz tytuł ma 80 znaków, a narzędzia czerwonym alertem zwracają uwagę na błąd. Błąd zdecydowanie popełnimy, jeśli stronę będziemy optymalizować na podstawie mitów, które jeśli kiedykolwiek miały szanse się sprawdzić, to raczej lata temu.
Z jakimi innymi mitami dotyczącymi szeroko rozumianego SEO spotykacie się najczęściej?
Źródła:
moz.com/learn/seo/title-tagseopressor.com/blog/google-title-meta-descriptions-length/
blog.alexa.com/outbound-links-content-marketing/
moz.com/learn/seo/anchor-text
webmasters.googleblog.com/.../meta-tag.html